forum najpopularniejszego antybloga o tokio gniotach

Furiat

Miałem fajny lol, gdy mój kolega puszczał jakieś nagranie z komórki, że to niby brat jego dziewczyny Cool

Polewa była Laughing

Gina

u nas ostatnio nic ciekawego się nie dzieje... a to przez to że pewien osobnik o dość specyficznym sposobie bycia jest chory.

Furiat

Napisz dokładniej.

Gina

Najfajniejszy chłopak w klasie- oczywiście tylko z mojego punktu widzenia, inne dziewczyny go nie znoszą... poczucie humoru, iteligencja i głupota wrodzona w jednym i do tego urok osobisty...

Furiat

Znam kilku takich Cool

Niektórzy twierdzą, że nawet ja nim jestem Cool

Gina

ja tam lubię wszystkich chłopców (no prawie). nie rozumiem dziewczyn, które potrafią tylko bić kolegów po głowie zeszytem...

Furiat

Ja tam wolę koleżanki Cool

Gina

u mnie w klasie to nie ma zbyt wiele fajnych dziewczyn... wszystkie takie dziecinne, na przerwie zazwyczaj rzucają się papierkami albo kują do lekcji..

Ciota.pl

ja jak kuję to w domu. Ale raczej nie jestem typem kujona. Naukę raczej sobie olewam, chyba że to jakiś poważny egzamin taki jak np. za tydzień. Sad

Gina

a z czego ten ważny egzamin?

Nacia

a ja najczęściej ucze sie na przerwie, albo dzien przed sprawdzianem - zawsze mam 5 i 6, czasami tylko wpadanie jakaś 4...

...no chyba że to sprawdzian z matmy. wtedy całe wieczory siedze z tatą nad zadaniami xD

Gina

na matmę nigdy się jeszcze nie uczyłam, jak żyję... i zawsze dostaję 5 albo 6. a

Ciota.pl

no to właściwie jest jednocześnie z biologii, polskiego i matematyki (Ale był zapowiedziany już prawie na początku roku)

Nacia

ja się nigdy nie ucze na angielski. na francuski i niemiceki też, jak już to słówka, ale gramtyke łapie zawsze na lekcji. w ogóle języki mi wchodzą jak nic innego, przez 2 lala np chodziłam na francuski do takiej pani, gdzie w sumie ciągle tylko pisałam. w tym roku ona zrezygnowała i mama załatwiła mi taką, która w ciąglu 1,5 godzinnej lekcji po polsku mów około 3 zdań, a tak to ciągle nawija po fracusku. rozumiem wszystko co do mnie mówi, oprócz kilku pojedynczych słów, nigdy by mi nie przyszło do głowy że potrafie się w tym języku tak dobrze dogadać... angielski to już w ogóle inna sprawa, czasami w szkole ta babka zadaje nam jakies takie debilne pytanaia, o ulubionego artystę, film, hobby itp... wszscy zawsze odpowiadają jednym słowem, zdaniem, albo w ostateczności 'yyyyy' a ja ostanio np. 10 minut dyskutowałam z nauczycielką o tym, że muzyka klubowa wcale nie jest mało ambitna xD

Gina

no ja się siódmy rok ucze angielskiego... ale wcale mi jezyki dobrze nie wchodzą. wolę matematykę.