forum najpopularniejszego antybloga o tokio gniotach

Gina

[link widoczny dla zalogowanych]

tekst jakże krótki i ubogi, za to jasny.
jest to też jak najbardziej zgodne z prawdą, wystarczy przeczytać notkę na ich "blogu".

Najbardziej przeraża mnie to, że Ala nie poprzestanie i zakłada nowy zespoł...

Nacia

na interii to jest obszerniej opisane, ale to teraz nieistotne.

mysle, ze teraz to juz moze byc tylko gorzej, zanczy ze dla nas lepiej xD swoją drogą, alka niezle tą swoją kumple wkopała tym pozegnalnym tekstem Laughing

Gina

no niby lepiej... jeszcze się żreć zaczną, to dopiero będzie... walka o pierwsze miejsce na listach "przebojów" i takie tam...

ale moim zdaniem większe szanse ma alka.

Furiat

bo ma mniej zmasowany ryj

Nacia

no to sie rozmarzylismy, oby to tylko nie był chwyt marketingowy...

Gina

oby...

ale to było widać od początku, ze Alka robi to wszystko pod presją...

Nacia

czy ja wiem, to wszystko jest teraz tak skomercjalizowane, ze nie wiadomo w co wierzyc. nie byłam na ich blogu i nie zamierzam, ale ide o dyche ze pod ta notka jest pełno komentarzy typu 'ala nie odchodz! kochamy cie!'.

Gina

ta...

notka wyglądała tak:

Hej

Chciałabym wam wszystkim wyjaśnić dlaczego postanowiłam odejść z zespołu.

Przeżyłam z Blog27 mnóstwo dla mnie ważnych chwil. Było to dla mnie ogromne doświadczenie i duża nauka. Poznałam wielu fajnych ludzi i zobaczyłam wiele ciekawych miejsc. Jednym słowem same korzyści.

Możecie pomyśleć, że zwariowałam odchodząc w takim momencie – sukces w Japonii, nominacja do MTV EMA, płyta się wszędzie dobrze sprzedaje – oczywiście same przyjemności. Mimo tego, że z Tolą urodziłyśmy się tego samego dnia, różnimy się całkowicie. To dotyczy też mojego wyobrażenia o drodze do sukcesu. Ciężka praca, oczywiście, ale przede wszystkim w miłej atmosferze, bez niepotrzebnych ciśnień i wśró;d przyjaciół i oczywiście nie za wszelką cenę.

Ja chcę po prostu cieszyć się z tego co robię.

up
suwak
[Rozmiar: 723 bajtów]

Hej

Chciałabym wam wszystkim wyjaśnić dlaczego postanowiłam odejść z zespołu.

Przeżyłam z Blog27 mnóstwo dla mnie ważnych chwil. Było to dla mnie ogromne doświadczenie i duża nauka. Poznałam wielu fajnych ludzi i zobaczyłam wiele ciekawych miejsc. Jednym słowem same korzyści.

Możecie pomyśleć, że zwariowałam odchodząc w takim momencie – sukces w Japonii, nominacja do MTV EMA, płyta się wszędzie dobrze sprzedaje – oczywiście same przyjemności. Mimo tego, że z Tolą urodziłyśmy się tego samego dnia, różnimy się całkowicie. To dotyczy też mojego wyobrażenia o drodze do sukcesu. Ciężka praca, oczywiście, ale przede wszystkim w miłej atmosferze, bez niepotrzebnych ciśnień i wśró;d przyjaciół i oczywiście nie za wszelką cenę.

Ja chcę po prostu cieszyć się z tego co robię.

Ten zespół to przede wszystkim realizowanie ambicji Toli i droga do jej sukcesu. Dla mnie tam nie ma miejsca.

Sama chcę decydować o tym jak się ubiorę, uczeszę, czy jaką piosenkę zaśpiewam.

To może teraz trochę o moich planach: nie zamierzam przestać śpiewać. Od stycznia zaczynam próby z moim nowym zespołem. Mam nadzieję, że to co przygotujemy spodoba się Wam.

Mam jeszcze kilka propozycji pozamuzycznych, nie wiem czy się na którąś zdecyduję. Jeśli tak, to dowiecie się o tym nie długo.

Chciałabym wam bardzo podziękować za Wasze komentarze, wsparcie i zrozumienie. Dzięki Wam przeżyłam tyle fajnych i wartościowych chwil.

To jest mój ostatni wpis na tą stronę, niebawem rusza moja własna, adres: /www.alaboratyn.pl/">www.alaboratyn.pl, Zapraszam (już wkrótce).

potem tam jeszcze pozdrowienia i takie tam.

Nacia

wygląda na to ze magic records straci jeden ze swoich najlepiej sprzedajacych sie produktów.

no cóż, życie... xD

Gina

ni, inaczej: jeden z najlepiej sprzedających się produktów podzielił się na dwa.

Nacia

nie jestem pewna czy w tym przypadku zyski sie podzielą na 2, czy pomnożą...

Gina

chyab wyjdzie na to samo. fani b27 podzielą się na dwa, część pókjdzie za Alką, część za tolką.

Furiat

ale się przynajmniej na jakiś czas zamkną...

Gina

będą walczyć między sobą i się nawzajem wytępią.

Furiat

i kool